Aktualności
Mieć plan - recenzja filmu "Carlo Acutis. Plan na życie"
Młodość - jak mawiają mędrcy - zawsze miała swoje prawa. Ważne by dobrze te prawa wykorzystać, by w tym czasie, który - jak wiedzą wszyscy młodzi wcześniej urodzeni - bardzo szybko mija, przygotować i zacząć realizować dobry PLAN NA ŻYCIE.
Bez wątpienia swoje plany na życie mieli też młodzi ludzie z katolickich szkół średnich w Stanach Zjednoczonych wyruszający w pielgrzymkę - chociaż dla niemal wszystkich to była wycieczkę - do Włoch. Tam na miejscu jednak już czekał na nich można powiedzieć rówieśnik, Carlo Acutis...
Tak - pokrótce - można rozpocząć opis filmu "Carlo Acutis. Plan na życie", który w ramach rodzinnego wyjścia do kina Planeta w Brzesku miałem okazję i przyjemność obejrzeć. Film chociaż dokumentalny to jednak wypełniony taką wewnętrzną energią, która nie pozwala przejść obok treści w nim zawartych obojętnie i to niezależnie od tego czy widzem będzie młody człowiek wcześniej bądź później urodzony. Z autopsji i doświadczenia innych widzów mogę stwierdzić, że seans tego filmu każdej i każdemu dostarczy materiału do przemyśleń, które dobrze wykorzystane dostarczą właściwego tworzywa by ułożyć DOBRY plan na życie. Wiem, mój lapidarny przekaz brzmi dość enigmatycznie. Trudno jednak rozpisywać się o filmie tak by nie spoilerować a jednocześnie wymienić wszystkie atuty produkcji. Jestem jednak przekonany, że jeśli wybierzesz się na ten film – w którym pojawi się też istotny wątek polski – to nie tyle i nie tylko lepiej poznasz Carlo ale jakby w jego towarzystwie inaczej spojrzysz na świat i kto wie, może spotka również Ciebie to, co stało się udziałem uczestników wspomnianej na początku pielgrzymki…
Piotr Sarlej